Gabryś ma prawie rok.
Przez ten rok nauczyłam się uważności, organizacji i zarządzania czasem.
W synku odnalazłam swoją małą dziewczynkę i przypomniałam sobie, że ona także potrzebuje łagodności i miłości.
Czas rozszerzył się i byłam bardziej twórcza niż kiedykolwiek.
Poznałam wspaniałe kobiety i cudowne matki.
Świat uśmiecha się do mnie, a ja wyciągam ręke do niego.
Jestem gotowa na wszystko co najpiękniejsze.
Tyle cudów, a jedna maleńka istotka.
poniedziałek, 26 października 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz